KS Wisłoka Nowy Żmigród - strona nieoficjalna

Grabowianka Grabówka - Wisloka Nowy Żmigród 6:2 (1:1)

1:0 ? 12'
1:1 Walczyk 18'
2:1 ? 56' (wolny)
3:1 ? 60'
4:1 ? 78'
4:2 D. Kmiecik 82'
5:2 ? 88'
6:2 ? 90 +1' (wolny)

Skład Wisłoki: R. Kmiecik - K. Klich, Baran, Młynarczyk, Fornal - Dorociak (80' D. Kmiecik), B. Klich, Cyran, Marchewka - Tłuściak, Walczyk

Powtórka z historii. Znów długi wyjazd i znów "goła" jedenastka plus prezes na ławce rezerwowych (identyczna sytuacja miała miejsce w meczu w Uhercach). To się nie mogło dobrze skończyć...

Gospodarze zaczęli z animuszem kilka razy groźnie atakując w pierwszych minutach. Jeden z ataków w 12 minucie zakończył się golem. Po stracie bramki rzuciliśmy się do ataku i już po chwili Walczyk wygrał pojedynek w powietrzu z obrońcami Grabowianki i głową umieścił piłkę w siatce.
Do końca pierwszej połowy mecz był wyrównany, a żadna ze stron nie stworzyła już dogodnych okazji.

Drugie 45 minut to dominacja Grabówki jednak Wisłoka miała swoje okazje. Strzały Marchewki, Walczyka i Tłuściaka były dalekie od precyzyjnych i mijały bramkę gospodarzy.
Dwa kolejne gole podłamały nasz zespół. Próbowaliśmy nawiązać walkę ale we znaki dawało się zmęczenie. Gospodarze dokonali 5 zmian, co było widać w ich poczynaniach.  W palącym słońcu nasz zespół opadł z sił, co skrzętnie wykorzystała Grabówka w 78 minucie podwyższając na 4:1.

W 80 minucie Dorociaka zmienił prezes Wisłoki Dariusz Kmiecik i już dwie minuty później strzałem z 25 metrów pokonał golkipera Grabówki.

Do końca spotkania dominowała Grabowianka, a przewagę udokumentowała jeszcze dwoma trafieniami...

W niedzielę Wisłoka rozegra ostatnie spotkanie sezonu, a do Nowego Żmigrodu zawita Górnik Strachocina. Początek spotkania o godzinie 15:00.